Problem łysienia andorogenowego dotyka nie tylko mężczyzn, ale też kobiet. Szacuje się, że dotyczy to – według różnych szacunków – nawet 8 na 10 mężczyzn oraz 4 na 10 kobiet. Skoro jest to problem tak powszechny, jak radzić sobie z tego typu przypadłością? Czy łysienia andorogenowego rzeczywiście nie można powstrzymać?
Czym jest łysienie androgenowe?
Łysienie androgenowe to genetycznie uwarunkowana skłonność do wypadania włosów. Krótko mówiąc, łysienie dziedziczy się w genach. Skłonności tej nie da się wyleczyć w zupełności, a przynamniej współczesna medycyna nie zna jeszcze skutecznej metody walki z łysieniem. Można jednak na tyle zahamować proces utraty włosów i pobudzić ich odrastanie, by – podejmując walkę na odpowiednio wczesnym etapie – przez długie lata cieszyć się bujną fryzurą.
Męski typ łysienia andorogenowego różni się od kobiecej postaci tej przypadłości. Podstawową różnicą jest obszar, w jakim osoba z łysieniem androgenowym najszybciej i najintensywniej traci włosy. W przypadku mężczyzn proces utraty włosów rozpoczyna się od cofnięcia przedniej linii włosów, tworząc tzw. zakola. Dość szybko wypadają też włosy na czubku głowy. Im mężczyzna starszy, tym włosów jest mniej, stają się one coraz cieńsze i słabsze, co prowadzić może do niemal całkowitej łysiny. Kobiecy typ łysienia andorogenowego charakteryzuje się tym, że granica owłosienia na czole jest zachowana dość dobrze, a ubytki zaczynają się mniej więcej 2-3 cm od linii włosów. Panie łysieją przede wszystkim na szczycie głowy, a utrata włosów jest bardziej „rozlana” niż w przypadku mężczyzn.
Co robić, gdy zauważymy, że wypadają nam włosy?
Jeśli zauważymy nadmierne wypadanie włosów to warto wybrać się do lekarza, a konkretnie do dermatologa lub trychologa. Konsultacja ze specjalistą w dziedzinie medycyny nigdy nie zaszkodzi. W aptekach dostępne są bez recepty różnego rodzaju szampony, płyny i wcierki do włosów, przeznaczone specjalnie dla osób cierpiących na łysienie androgenowe. Lekarze polecają zwłaszcza te na bazie minoksydylu. Rzeczywiście, ich regularne i sumienne stosowanie przynosi czasami oszałamiające rezultaty.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by nie sięgnąć po domowe sposoby radzenia sobie z łysieniem androgenowym, znane naszym babciom i prababciom. Stosowały one płukanki z pokrzywy, wcierki z boczni piłkowanej czy maseczki z siemienia lnianego. Niegdyś popularny był też napar ze skrzypu polnego, który piło się w małych ilościach codziennie przez miesiąc. Jeśli chodzi o napary, można je też przyrządzić z nasion kozieradki. Ciekawym sposobem wydaje się też maseczka do włosów wykonana na bazie cebuli i oliwy. Nasi przodkowie byli zdania, że skuteczną terapią łysienia jest natłuszczanie włosów, a dokładniej ich naoliwianie za pomocą samodzielnie sporządzonych olejków, na przykład z rozmarynu czy imbiru.
Czy łysienie androgenowe można powstrzymać?
Odpowiedź brzmi: tak, można powstrzymać łysienie androgenowe. Najlepiej w tym celu połączyć osiągnięcia współczesnej medycyny z tradycyjnymi, domowymi sposobami. Efekty są wówczas gwarantowane.